Są nowe pytania do TSUE dotyczące przedawnienia się roszczeń banków
Są nowe pytania do TSUE dotyczące przedawnienia się roszczeń banków!
Sąd Okręgowy w Warszawie (w sprawie o sygn. akt XXV C 1797/17 – SSR del. Kamil Gołaszewski „znowu w akcji!”) wydał postanowienie z dnia 19 listopada 2021 oraz 17 grudnia 2021 o zwrócenie się do TSUE z pytaniami prejudycjalnymi dotyczącymi m.in.:
- początku terminu przedawnienia się roszczeń banków o zwrot kapitału;
- naliczania odsetek za opóźnienie w przypadku zgłoszenia przez bank zarzutu zatrzymania;
Nie znamy dokładnie jeszcze treści pytań.
Otrzymaliśmy jedynie zobowiązanie do ustosunkowania się do ich wpływu na jedną z naszych spraw, w której podnosimy przedawnienie się roszczeń banku.Pytania otrzymamy wkrótce i jeśli wcześniej nie pojawią się w domenie publicznej to je opublikujemy.
Nie prowadzimy sprawy, w której zostały zadane pytania. Liczymy, że ujawni się pełnomocnik prowadzący sprawę o sygnaturze jak wyżej i przekaże więcej szczegółów.
Z poglądów SSR del. Kamila Gołaszewskiego wyrażonych w jego wyrokach wiemy, że nie zgadza się on z interpretacją sankcji trwałej bezskuteczności zakładającą takową od daty złożenia przez konsumenta oświadczenia na rozprawie (III CZP 6/2021 z 7 maja 2021 – uchwała SN ze sprawozdawcą SSN Romanem Trzaskowskim) lecz uważa, że decyduje m.in. zakwestionowanie umowy w sądzie. Należy się spodziewać, że w uzasadnieniu pytań prejudycjalnych w tym kierunku będzie zmierzał aby tak jak ze średnim NBP rozprawić się z poglądami SN wyrażonymi w w.w. uchwale (pod przewodnictwem SSN Romana Trzaskowskiego, który wcześniej też plombował umowy kursem średnim NBP).
Brawo! Niektórzy będą mieli szansę na wygranie przedawnienia się roszczeń banku, a SSN Roman Trzaskowski chyba będzie musiał zweryfikować swoje twórcze poglądy albo wrócić do orzekania w rejonie i uczyć się od młodszych kolegów. Poglądy o przedawnieniu będą musieli też zweryfikować niektórzy prawnicy na rynku broniący frankowiczów.
Od początku tj. od 2014 roku wskazywałam na przedawnienie się roszczeń banków. Owszem od daty udostępnienia kapitału, jednak uważam, że data zakwestionowania umowy jest pewnym kompromisem. Niektórzy to ugrają. Nie wszyscy.