The Winner Takes it All. Roszczenie Getin Noble Banku o zwrot kapitału przedawnione. Bank musi zwrócić klientowi wszystkie wpłaty. Wyrok prawomocny.

Ta sprawa niewątpliwie podniesie ciśnienie władzom Getin Noble Banku bo czeka go wypłata na rzecz klienta ponad 640 tys. zł plus odsetki za opóźnienie od 2016 roku, a bank nie ma możliwości domagania się zwrotu kapitału, gdyż jego roszczenie się przedawniło.

To fantastyczny wynik wygranej w jednej z pierwszych naszych spraw, którą prowadziliśmy od 2016 roku, a która znalazła swój finał w prawomocnym wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 20 października 2021 r. sygn. I ACa 155/21 (SSA Marzena Konsek – Bitkowska).

Sąd potwierdził, że umowa kredytu jest nieważna z uwagi na abuzywność całego mechanizmu indeksacji i w tym kontekście w szczególności brak rzetelnej informacji o ryzyku walutowym. Sąd zasądził klientowi niemal wszystko co do tej pory spłacił tytułem kredytu oraz przyznał nam dwukrotność kosztów zastępstwa procesowego.

Jednocześnie, sąd nie uznał zarzutu potrącenia banku oraz zarzutu zatrzymania gdyż roszczenia banku o zwrot kapitału były przedawnione, a ponadto umowa kredytu nie jest umową wzajemną, zatem tym bardziej nie było podstaw do uznania zarzutu zatrzymania.

Powódka skutecznie zakwestionowała umowę w 2016 roku, a zatem bank miał czas na dochodzenie swoich roszczeń do 21 grudnia 2019 roku uwzględniając zmiany w zakresie liczenia terminów przedawnienia, które weszły w życie w dniu 9 lipca 2018 roku. Bank jednak przez kilka lat nic nie robił, mimo, że zapadały kolejne wyroki TSUE potwierdzające nieuczciwy charakter klauzuli ryzyka walutowego.

Sąd zwrócił uwagę, że nie w każdym przypadku roszczenia będą przedawnione. Znaczenie ma treść np. pozwu czy wezwania do zapłaty. Nasz pozew, który sformułowaliśmy w 2016 roku gdy jeszcze mało kto wierzył w nieważność umowy, wskazywał wprost na nieuczciwość nie samych spreadów ale samej indeksacji i dlatego sąd uznał, że powódka skutecznie zakwestionowała postanowienia określające przedmiot główny umowy bez którego ona nie może się ostać. To pokazuje, że te kilka lat temu nasza koncepcja aby maksymalnie szeroko kwestionować wszystko, a nie zadowalać się tzw. odfrankowieniem odniosła po tych latach wielki sukces.

Powódka kwestionując umowę w sądzie była też świadoma nieważności umowy kredytu.  Sąd uznał, że z faktu pouczenia konsumenta przez sąd o skutkach nieważności umowy nie można wyciągać wniosku, że dopiero wówczas konsument może świadomie zakwestionować umowę. Każdy nasz klient ma w umowie na obsługę prawną obszerną klauzulę informacyjną jakie mogą być obiektywnie negatywne skutki nieważności umowy kredytu i na ten wyciąg z umowy powołaliśmy się przed sądem.  Trudno więc byłoby przyjąć sądowi, wbrew temu dowodowi, że konsument dowiedział się o skutkach nieważności dopiero z informacji od sądu.

Zamknięcie tej sprawy to dla nas ogromny sukces, bo gdy inni uważali, że nie da się unieważnić tych umów i pozywali o tzw. odfrankowienie czy spready my porwaliśmy się z motyką na słońce i poszliśmy walczyć o wszystko. Wszystko albo nic. Gdy inni twierdzili, że roszczenia banków o zwrot kapitału się nie przedawnią, my mówiliśmy swoje. Dziś nie pozostaje nic dodać jak The Winner Takes It All…

p.s.

Pozew, który osobiście pisałam, osobiście drukowałam, osobiście robiłam excela do pozwu, osobiście składałam w sądzie i którego osobiście broniłam w sądzie apelacyjnym jednak bez mec. Małgorzaty Gałązki z naszej kancelarii, która na etapie postępowania apelacyjnego odtworzyła stan faktyczny sprawy wykazując, że klient skutecznie zakwestionował umowę już w 2016 roku, ten sukces nie byłby możliwy.

 

 


powrót

Zestawienia wyroków Kancelarii GARLACZ znajdą Państwo w zakładce Blog.

Nasze wygrane miarą naszej skuteczności!

Zapraszamy!