W kredycie denominowanym banki oszukały kredytobiorców trzykrotnie na spreadzie
Kredytobiorcy wiedzą, że zostali oszukani na spreadzie przy wypłacie i spłacie kredytu. Ale w kredytach denominowanych kredytobiorcy zostali oszukani jeszcze raz: przy ustalaniu kwoty kredytu w CHF wpisanej do umowy.
Analiza prowadzonych przez Kancelarię Garlacz spraw wskazuje, że w kwoty kredytów w CHF w umowach kredytów denominowanych zostały w zdecydowanej większości przypadków ustalone na podstawie kwot kredytów w PLN wskazanych we wnioskach kredytowych.
Kwota w PLN z wniosku kredytowego została przeliczona do umowy przez pracownika banku na etapie jej tworzenia i do wyliczenia kwoty w CHF w umowie został zastosowany kurs kupna banku. Gdyby na tym etapie zastosować kurs kupna z rynku międzybankowego albo kurs średni NBP, które to kursy są wyższe niż kurs kupna banku, to kwota kredytu w walucie CHF w umowie kredytu byłaby niższa. Oznacza to, że klient mógłby zrealizować cel kredytu przy niższej kwocie kredytu w walucie CHF. I tu po raz pierwszy banki oszukały kredytobiorców kredytów denominowanych na spreadzie. Z tego faktu wywodzimy dalsze konsekwencje prawne dla umowy jako dodatkowe argumenty prawne dla unieważnienia tego typu umów.
Następnie bank wypłacał kredyt po kursie kupna i tu znowu, gdyby kredyt był wypłacony po kursie kupna z rynku międzybankowego albo kursie średnim NBP to kwota wypłaconych PLN byłaby wyższa. I na tej operacji banki oszukały kredytobiorców kredytów denominowanych po raz drugi.
W końcu bank nakazał spłatę kredytu po kursie sprzedaży. Gdyby kredytobiorca spłacał kredyt chociażby po kursie z rynku międzybankowego albo po kursie średnim NBP to płaciłby w złotówkach mniejsze raty. I tu bank oszukał kredytobiorców kredytów denominowanych po raz trzeci.
Barbara Garlacz – radca prawny