Banki sprzedawały instrumenty finansowe razem z kredytami hipotecznymi
Biegli sądowi w sprawach frankowych nie mają wątpliwości: kredyty hipoteczne zawierają w sobie instrument finansowy.
Już pięć opinii różnych biegłych, potwierdza, że umowy kredytów indeksowanych i waloryzowanych posiadają w sobie wbudowany instrument finansowy w postaci amortyzowanego swapa walutowo – procentowego. Kolejne opinie biegli mają sporządzić w najbliższym czasie.
Choć same umowy kredytów hipotecznych indeksowanych do CHF milczą na temat instrumentu finansowego to biegli są zgodni co do tego, że indeksacja, która miała powiązać kredyt w PLN ze stawką LIBOR sama w sobie stanowi instrument finansowy w rozumieniu dyrektywy MIFID. Dzięki przeliczeniu kwoty kredytu z PLN na CHF kredytobiorca otrzymywał stawkę LIBOR czyli dokładnie jak w swapie walutowo – procentowym, przy czym w tym ostatnim przeliczenie następuje na podstawie kursu uzgodnionego przez strony, a w kredycie indeksowanym odbywało się to po kursie ustalanym przez bank, czyli nie dość, że bank sprzedawał instrument finansowy to jeszcze czynił to z pominięciem rynkowych reguł oferowania takich instrumentów.
Uznanie, że indeksacja to instrument finansowy otwiera nowe możliwości zakwestionowania ważności umowy kredytu indeksowanego czy waloryzowanego niezależnie od zarzutu abuzywności tabel kursowych banków. W szczególności, sądy mogą uznać, że samo oferowanie w ramach umowy kredytu innej dodatkowej transakcji nie uzgodnionej z klientem wykracza poza granice swobody kontraktowania naruszając naturę umowy kredytu, a nawet naturę transakcji CIRS, która oferowana jest zawsze jako produkt dodatkowy do kredytu ze stawką WIBOR i na podstawie odrębnej dokumentacji, a ponadto, że taka wiązana transakcja narusza ustawę prawo bankowe oraz zasady współżycia społecznego. Sądy mogą także uznać, że oferowanie instrumentu finansowego z pominięciem obowiązków informacyjnych czy testu adekwatności przewidzianych dyrektywami MIFID stanowiło jawne naruszenie zasad uczciwego obrotu, a przez to zasad współżycia społecznego.
Aktualnie, wobec uzależnienia wyroków w wielu sprawach frankowych od rozstrzygnięcia TUSE w sprawie, w której Sąd Okręgowy w Warszawie zadał pytanie prejudycjalne, a którego skutkiem w najgorszym przypadku może być przeliczenie kredytów wg kursu rynkowego czy średniego NBP, podniesienie argumentu, że umowa kredytu indeksowanego zawiera w sobie instrument finansowy, może być „asem w rękawie” kredytobiorców walczących w sądach.
Barbara Garlacz – radca prawny prowadzący sprawy kredytów powiązanych z walutą